Komentarze (20)
Pojemniki na odzież dla potrzebujących czy do lumpeksów? Tak zarabia Wtórpol
Wiecie, te pojemniki wtórpolu sa podobne do caritasu, ale wtórpol nie wszystko oddaje na sprzedaż, nawet na forum gowork.pl/opinie_czytaj,34171 pracownicy napisali co się z tym dzieje.
Jeżeli nie wiecie co zrobić z używaną odzieżą to oddajcie ją do Ośrodka Pomocy Społecznej. Tam na pewno trafią do potrzebujących. Sam tak robię od kilku lat i przez to nie zasilam cwaniaków z firm recyklingowych, którzy pod pretekstem pomocy biednym dostają za darmo surowiec do produkcji i zbijają na tym niezłą kasę.
a mi wisi gdzie kto i ile zarabia na biznesie ktory ma. ale wkurza mnie na maksa ze jakies biedaki co chca sobie dorobic kwiatami z ogrodka musza placic za stanie na ulicy z towarem za ktory zarobia grosze na chleb a taki gosciu z Wtorpolu kosi gruba kase, rozstawia swoje kontenery bez placenia i nikt go nie scignie. ja tego nie kumam.
Pojemniki są potrzebne, ale nie Wtórpolu, bo to nie przynosi nikomu pożytku. Ja oddaję ciuszki do pojemników z logo Caritas i pomagam biednym, bo Caritas za umieszczenie na nich swojego logo otrzymuje pieniądze, które służą najubozszym.
Sama jakiś czas temu wrzuciłam bardzo ładne, ale niestety na mnie już za duże rzeczy do takiego kosza. Bardzo tego żałowałam. Ostatnio mój znajomy zaczął sobie dorabiać, jako 'pomocnik' przy opróżnianiu koszy PCK. Kiedy usłyszałam, co dzieje się z rzeczami wrzucanym do takiego kosza, wpadłam w szał. Na początku pracownicy opróżniający kosze wybierają co lepsze ubrania dla siebie, rodziny, następnie wybierają te, co nie nadają się dla nich, ale dla kogoś innego tak. I sprzedają je na tanich bazarach. Reszta ubrań trafia do ciucholandów. A już te ostanie, najgorsze może trafią do tych potrzebujących. Bardzo dosadnie wyraziłam swoją opinię na ten temat, ponieważ dla mnie jest to kradzież. Lepiej już samemu iść i je sprzedać, bo zrobią to za was inni. Można też znaleźć potrzebującą rodzinę i zawozić, bądź osobiście oddawać ubrania do CARITAS'u.
Kontenery na odzież to ochrona środowiska, ale zamiast oddawać ubrania oszustowi, lepiej wkładać ubrania do tych ze znakiem Caritasu.
Wtorpol nie placi za pojemniki, bo wlasciciel sie cwaniaczy, ale sa tez inne pojemniki, z ktorych czesc ubran i pieniadze z zysku sa przekazywane najbiedniejszym. Naleza do inncyh firm recyklingowych. Ja wrzucam do pojemnikow z czerwonym logo Caritas i takim malym, czerwonym serduszkiem Fundacji Pomocy Dzieciom Dar. Pojemniki to nie tylko lumpeksy, ochorna srodowiska tez. na Zachodzie firmy recyklingowe dzialaja tak samo. bo ludzie mysla o ekologii. W Polsce mamy ciagle niska swiadomosc tych spraw.
Zabierzcie te koszmarne pojemniki z naszych ulic, osiedli. Chcę mieszkać w mieście, którego nie szpecą koszmarne skrzynki na szmaty.
Ta odzież NIGDY, powtarzam NIGDY nie trafiała dla potrzebujących. Była ona sprzedawana na czyściwo (cięta na drobne paski), a za pozyskane pieniądze była realizowana pomoc dla potrzebujących.
Ja stosuję zasadę, nie noszę a dobre - koleżance, rodzinie, dzieciom zaprzyjaźnionym. Zniszczone, nie modne, za małe za duże, stare zabawki, wyp. domu: w siatkę i przed śmietnikiem zostawiam, znika w ciągu godziny, komuś się przyda - Czyściciele sa niezawodni - to równiez dot. mebli, kaloryferów, które "niby" muszę zawozić na wysypisko - czyściciele są niezawodni - meble na opał a żeliwo na złomowisko. Prosze bardzo. p.s. Odziez w LIMPACH jest przerabiana na ORYGINAŁY poprzez naszywanie oryginalnych metek. I tyle. :)
My wspólnie z narzeczoną oddajemy nieużywane ciuchy dla piesków i kotków do schroniska w Elblągu. Warto! Raz wrzuciłem dwie siaty ciuchów do takiego kontenera ale miałem podejrzenia, że trafiają do lumpków.
Ani świetny pomysł. Zadbamy wreszcie o estetykę naszych osiedli. Wspólnoty mieszkanowe i spółdzielnie płacą za remonty domów a tu takie złomy ustawiają na wieki, szpecące nasze miasto. Pozbądźmy się tego badziewia z naszych ulic.
Czy nikt z władz miasta nie widzi jak te pojemniki szpecą elbląskie osiedla. Ustawione są często w takich miejscach, że widać je z daleka. Ich estetyka jest koszmarna. Miło będzie pozbyć się ich z naszych osiedli.
Ustawiane są gdzie popadnie, bo władze miasta o to nie dbają. Korzysta na tym Wtórpol, który ustawia je bez żadnej zgody i za nie nie płaci. Gdyby miasto zgarnęło je wszystkie i pilnowało, żeby usatwiane były tylko te, które są legalne, miało by nad tym pełną kontrolę. A pojemniki są potrzebne Ja wkładam ubrania do tych z logo Caritasu i wiem, że pomagam biednym i środowisku.
od kiedy się o tym dowiedziałam, nie wrzucam odzieży do kontenerów. zostawiam najczęściej pod śmietnikiem, albo daję ogłoszenie, że oddam osobie potrzebującej.. zawsze ktoś się znajdzie :)
A jak zostawisz pod śmietnikiem, to też chłopaki z Wtórpolu je zabiorą, myślisz, że nie? Ich zadanie to zgarnąć jak najwięcej ciuchów bo z tego są rozliczani. Kontenery są w porzo, ale Caritasu, bo Wtórpol za swoje nie płaci placowego
po prostu wywalić te pojemniki z naszych osiedli, wprowadzić zakaz i już , o osobiście stare ubrania wystawiam w woku przed zsyp i na 100% trafia do bezdomnych
jak wystawisz przed zsyp to ktos to rozwali albo zmokna i nikt nie bedzie mial pozytku. u mnie na osiedlu po tej nowej ustawie kazdy smietnik jest zakluczony i zaden biedak tam nie wejdzie. dla mnie te kontenery sa w porzo, bo to tez ochrona srodowiska, ale wtorpol sie miga z placeniem, miasto ma straty, jest balagan i w ogole. ja bym to wszystko zebral i na zlom a miasto powinno podpisac umowe z tymi od caritasu, bo trzymaja porzadek, dziela sie z biednymi i placa.
Jeśli mam rzecz, która może się jeszcze komuś przydać, to wolę wrzucić ją do pojemnika na odzież niż do kubła na śmieci.
Tak naprawdę potrzebujący chodzą do lumpeksów, ci niepotrzebujący kupują odzież nową.