Komentarze (13)
Politycy nie mają szacunku wobec elbląskiego hejnału?
Kiepskie to dziennikarstwo i poruszane tematy.
Hejnał elbląski to zbiór smutnych, przygnębiających dźwięków i to jest tragedia. Stanie przy tym czymś nawet przez grzeczność to komedia.
Od kiedy hejnał to utwór rozrywkowy?
ciule z tego portalu olewają nie pasujące im wpisy
sranie po ścianie to nie był Hymn Polski!!!!!!!!!!!!!!a Wcisła to ma parcie na szkło i pierdołami zawsze się zajmował!1
Panie dziennikarzu źłe ma Pan informacje kto odegral hymn na koncercie. Trzeba sprawdzać info i potem je publikować
Oczywiście, przepraszam za błąd. Skojarzylem z wykonawcą hejnału odtwarzanego.
panie redaktorze...hejnał gra od jakiegoś czasu (z pewnością nie od 40 lat)!!! o pozycji o jakiej Pan piszę należy pamiętać owszem ale chyba nie przy miejskim hejnale...(cz w Krakowie ktoś stoi na baczność???) a Pan Dyrektor Karpiński z pewnością nie żył w XVIII wieku...:(
Mam 29 lat ale ten hejnał słyszałem po raz pierwszy jakieś... 3 tyg temu. W pierwszej chwili szok (co to?) a zaraz konsternacja. Brzmiało jak marsz żałobny...
Brawo dla organisty!
Nie 40 lat, bo pisał go mój kolega, który nie zyje i nie bardzo rozumiem o co dyskusja? Jest hejnał i bardzo dobrze, a jak jest to niech gra. Ktoś jest za to odpowiedzialny i niech ruszy d...ę ze stołka. Misiu, myslę, że to tobie przydałby się, ale nie dentysta tylko psycholog. Masz problemy ze soba, to wybierz sie.
Panie redaktorze, wcale nie p. Wcisła wstał jako pierwszy tylko generał Sokołowski. To za jego przykładem wstało kila innych osób. Myślę, że warto by prowadzący poinformował o powstaniu.
A jaki to przepis nakazuje stać przy tzw. hejlnale? Coś się koledze po..bało. Przede wszystkim hejnał w normalnym mieście to tradycja, historia i jeżeli był jakiś to należałby zapytać o to elblążan, którzy kończą żywot w Lubeck i innych Hamburgach. To co sączy się z wieży, kilkanaście lat temu (nie 40) magistrat zamówił sobie u muzyka do wynajęcia i zaprowadza nową tradycję i heraldykę. Smutny ten "hejnał " jak i to miasto, melodia taka jakby autora ząb bolał, albo miał kłopoty gastryczne, ale o gustach nie mówmy. Hejnał to tradycja – Ona nie może się tak nazywać: Tradycja!– Dlaczego niby?– Pytasz, dlaczego? No bo tradycją nazwać niczego nie możesz. I nie możesz uchwałą specjalną zarządzić ani jej ustanowić. Kto inaczej sądzi, świeci jak zgasła świeczka na słonecznym dworze. Tradycja to dąb, który tysiąc lat rósł w górę. Niech nikt kiełka małego z dębem nie przymierza. Tradycja naszych dziejów jest warownym murem, to jest właśnie kolęda, świąteczna wieczerza… To jest ludu śpiewanie