Komentarze (15)
Porównajmy Elbląg z Nowym Dworem Gdańskim
Byl rownomierny rozwoj Polski ale to Buzkowi i jego swicie przeszkadzalo. Wymyslili metropolie ? Byly male ojczyzny to teraz zostaly one z pokrzywdzonych miast przeniesione za granice bo perspektywy rozwoju szlag trafil. Koszty zmiany wojewodztw sa ogromne. Czulem sie wtedy przywiazany do mojej malej ojczyzny ale mi ja zabrali wiec ja ich tez juz nie akceptuje bo to juz nie jest moj kraj ! Juz mnie tu nic nie trzyma, coz szkoda tyle lat pracy na marne, po to zeby banda cwaniakow do spolki z kosciolkiem zawlaszczyla wszystko a mieszkancow tylko na wyrobnikow przeznaczyla !? Adieu !
Elbląg jest mentalnie,historycznie i geograficznie to Wybrzeze i Zulawy,to stare i hanzeatyckie miasto o bardzo bogatej przeszłości.Olsztyn był zawsze zapadłą dziura,nic nie znacząca warmińska mieścinką,dopiero po wybudowaniu i zabraniu Ostrodzie węzła kolejowego i powstaniu garnizonu-powiekszyl trochę liczbę mieszkańców.W okresie powojennym bolszewicy zrobili w nim swoja komendanurę,a polskie komuchy przejęły schede i tak jest do dzisiaj,zwyczajna,bagienna i znienawidzona pijawka.
Zamieszkaj w NDG kobieto i tam pracuj. Nie sadze, co z tego ze NDG ma wieksze zroznicowanie w dyskontach!!!! U nas tylko Bierdonka i Lidl jest z tej półki. Ale nie patrzysz, że masz Piotra i Pawła, Stokrotkę...zapominasz poza tym chyba tez o hipermarketach, ktorych NDG nie ma...masakra...co to za artykul...co Wy puszczacie
Chyba jesteście dziećmi to wam wytłumaczę. Ilość i rodzaj otwieranych sklepów nie zależy od władzy lokalnej, a tym bardziej wojewódzkiej. To są prywatne(!) przedsiębiorstwa. Komuny już nie ma!!! i myślicie że po zmianie województwa znikną kolejki do lekarzy. Ubędzie wtedy pacjętów? Moży tylko tych od głowy bo niektórzy wyleczą się z kompleksów o nazwie Olsztyn
Wiekszosc nas mieszkancow elblaga jest za przylaczeniem do woj.pomorskiego wiecto o czyms swiadczy prawda.olsztyn wszystko nam zabiera.np chocby jak mielismy swoja dyspozytornie pogotowia nie bylo tyle czau na oczekiwanie karetki,bez problemu trafiala nawet do pobliskich wiosek na tzw zadupie a odkad mamy w olsztynie gdy mieszkalam na wsi na takim zadupiu i dostalam boli porodowych to na karetke czekalam2h i to jeszcze mi oznajmiono ze wiecej nie przyjada bo lakier o galezie porysowali a skoro sa2auta pod domem sama moglam przyjecha ,zenada wrecz.drogi,jakie.my mamy drogi,wiekszosc nie nadaje sie do uzytku,wiele pieniedzy i wszystkiego zabiera nam ten zakichany olsztyn,a nam rzuca ochlapy jak swiniom do koryta....
większość jest za przyłączeniem.. no i co z tego? Olsztyn nas nie odda bo ma z nas kasę, Gdańsk przyjmie ? a pytał się ktoś Gdańska czy nas chce? Nawet jeśli by chciał, to same chęci trochę za mało, potrzeba konkretów ale jak znam życie nic z tego nie wyjdzie.
Wszędzie dobrze , gdzie nas nie ma. Od środka patrząc wcale w NDG tak różowo nie jest.
Jeszcze gorzej wypada Elbląg w porównaniu ze St. Gdańskim.Tragedią E-ga jest przynależność do pipidówy zza miedzy. Wystarczy porównać chociażby drogi.
Dziwne, nie tak dawno temu bylem u jednego specjalisty w Elblagu, cztery godziny czekania w kolejce....a w kolejce ludzie z Sopotu, Gdyni i Gdańska....
Bardzo dobry tekst!!!
skąd jest pan Wcisło ??????????? wszystko jasne, co nam przyniósł :)
W Nowym Dworze Gdańskim są krótsze kolejki do lekarza, dlatego że to mała miejscowość. A Elbląskie szpitale obsługują pacjentów z całego regionu. Ale z różnorodnością supermarketów to niestety prawda.
I takich właśnie artyułów potrzeba więcej w elbląskich mediach! Pomijając już to, że wbrew wszelkim zasadom demokracji zupełnie olano fakt, że w konsultacjach 99% mieszkańców wypowiedziało się za Gdańskiem, to to, co zrobiono z naszym miastem przez 15 lat to swoista zbrodnia. I nie jest to wina tylko i wyłącznie władz Elbląga, lecz głównie faktu przebywania w tym woejwództwie. Dla iwnestora woj. w-m kojarzy się z bidą, a więc i brakiem perspektyw zarobkowych. Tak to jest, gdy wciska się miasto do Polski B. Sieci wolą się otwierać w pomorskim, które koajrzy się dużo lepiej - bez względu czy to Gdańsk czy mała mieścinka. Druga sprawa to zawistny Olsztyn, który gdy tylko może to stara się przyhamować Elbląg, co by się za bardzo nie rozwinął i (o zgrozo!) nie prześcignął stolicy. Kwieciste słówka władz wojewódzkich ws. tego jak nam tu dobrze to tylko przykrywka, żeby przeciętnemy elblążanin przypadkiem nie pomyślał o oderwaniu od Olsztyna. Tak to niestety działa :(
Chciałbym podziękować autorce za ten tekst ponieważ wręcz modelowo wpisuje się i wyjaśnia wpisy na elbląskich forach które porównują Elbląg to kilkukrotnie mniejszych miejscowości. Powód jest prosty, rodowici elblążanie wyjeżdżają na studia i nie wracają, a w ich miejsce osiedlają się ludzie z okolicznych wsi i miasteczek. Stąd włąśnie wszechobecny w Elblągu prowincjonalizm w mentalności mieszkańców, słaby patriotyzm lokalny i brak zainteresowania sprawami i wyborami lokalnymi.
Prawdę pisze!!!! Prowincjonalizm aż bije po oczach, proste myślenie mieszkańców. Elblazanie uciekają a w ich miejsce osiedlają się ludzie z okolicznych miasteczek i wiosek..