Komentarze (7)
Poznała go przez Internet, zaprosiła do domu, a on ją okradł

Nie mogla wziąść sobie jednego z naszych elbkaskich chłopaków na noc.

ciekawe czy chociaż noc miała z nim upojną

Ja też poznałem kobietę przez internet. Zanim się jednak spotkaliśmy, dużo się o niej dowiedziałem.Jest uczciwa, wspaniała z małym 4-letnim "dodatkiem". Znamy się już pół roku i planujemy wspólną przyszłość. Można na nas zagłosować , prosimy o państwa głosy tu : *** Dziękujemy :)

W Dzienniku Elbląskim można na nas głosować , w plebiscycie na "Walentynkową parę Elbląga" . Linka nie da się tu zamieścić, bo konkurencja nie lubi konkurencji :)

W Dzienniku Elbląskim można na nas głosować , w plebiscycie na "Walentynkową parę Elbląga" . Linka nie da się tu zamieścić, bo konkurencja nie lubi konkurencji :)

ale tępa dzida, musiało ją nieźle swędzieć!

Kobiety szanujcie sie.Spotkajcie sie w kawiarni,restauracji,kinie.Nigdy w domu na pierwszym spotkaniu.Dobrze ze jej nie zgwalcil lub zabil.Juz jeden taki ,,francuz" w Krakowie na pierwszym spotkaniu zgwalcil w mieszkaniu ,,zakochanej" kilkakrotnie po czym ta nago biegajac po ulicy szukala pomocy...