Komentarze (6)
Rondo czy plac? Jak miasto chce upamiętnić Żołnierzy Wyklętych?
Pytam wprost - Czy w Elblągu nie ma poważniejszych problemów niż rozwodzenie się od roku i szukanie na siłe miejsca, które można ochrzcić nazwą Żołnierzy Wyklętych? Czy są jeszcze normalni ludzie w tym mieście, którzy zaczną robić coś dla mieszkańców, a nie zajmowanie się głupotami?
Mamy tylu bohaterów narodowych, a kibole ciągle tylko o tych żołnierzach wyklętych.
NoName kibice robią coś dobrego,szacunek dla nich za to. Jeżeli uważasz, że są inni bohaterowie narodowi godni upamiętnienia, (nie mówię że ich nie ma) to śmiało, wystąp z pomysłem ich uczczenia, masz moje poparcie. Jeżeli jednak sam nic w tej dziedzinie nie robisz , to sorry ale nie masz prawa krytykować działań innych osób które podejmują inicjatywę w sprawie kultywowania pamięci o polskich bohaterach.
Poprawcie tytuł
Niezłomni, a jeszcze nie wyklęci przez elblążan radni będą tracić czas na takie pogaduszki? Ludzie opamiętajcie się naszemu miastu potrzebny jest strategiczny inwestor chętnie bogaty Rosjanin lub Chińczyk, który postawi fabrykę wielką tak jak postawił Ferdynand i zatrudni 8- 10 tys ludzi. My jak to już mamy w naturze za 100 lat będziemy się zastanawiali czy temu inwestorowi postawimy pomnik lub zawiesimy tablice lub nazwiemy rondo jego tylko imieniem bo nazwisko może być "kontrowersyjne" lub nie takiego pochodzenia? Analogiczna sytuacja ze statuetką Filantropa Roku "Ferdynanda"......
"jak miasto upamiętnić?" - naczelny jest głodny...