Komentarze (4)
Sanepid kontroluje: czy uczniowskie tornistry są za ciężkie?
Akcja co roku, z której nic nie wynika. W dobie e-podręczników dzieci muszą nosić komplet książek i zeszytów, choć w szkołach są komputery, laptopy, projektory prawie we wszystkich klasach. A co do wfu pani redaktor dzieci nie chcą ćwiczyć nie dlatego, że są leniwe, ale że wf jest mało atrakcyjny, u mojej córki w IV klasie ciągle bieganie kółek lub zbijak, do tego dziewczynki razem z chłopcami. A może tak aerobik , tańce albo przynajmniej zumba? Rodzice ciągle monitują u p. dyrektor z 18 o osobny wf dla chłopców i dziewczynek- niestety, grochem o ścianę. I jak tu dziecko przekonać, żeby ćwiczyło?
Panie dyrektorze, właśnie zważyłam plecak mojej córki uczennicy IV klasy SP. Waży prawie 7 kg-same książki i zeszyty (piórnik najlżejszy). Otóż do samej muzyki musi zabierać 2 zeszyty (zwykły i w pięciolinię), ćwiczenia i książkę, do tego flet. Religia książka, ćwiczenia i zeszyt, technika i plastyka tak samo.
Dzis niosłam (jak co dzień) tornister mojej córki i mimo że dzieci mają szafki, ważył z 3-4 kilo... Nie mam wagi wiec nie powiem, ile dokładnie, ale było mi naprawdę ciężko. Córka waży 20 kg. 2-3 podręczniki na prace domowe plus 2 podr. z religii i 2 angielski. Do tego piórnik, śniadanie, picie... Jestem tym załamana, a za rok druga córka do szkoły, która jest malutka (5,5 roku - 104cm i 16kg)..
Tylko, że te kontrole to farsa. Szkoła jest poinformowana, że będzie kontrola i nauczyciele nakazują dzieciom danego dnia nie zabierać wszystkich książek, kart pracy, ćwiczeń i innych rzeczy, które każdego innego dnia są wymagane. Jakby kontrole były przeprowadzone z zaskoczenia np. rano przed szkołą wyniki były by całkiem inne. To tak jakby policja ustawiła tablicę informacyjną przy drodze "DNIA DZISIEJSZEGO BADAMY TRZEŹWOŚĆ KIEROWCÓW" to byśmy byli przykładnym krajem, w którym problem pijanych kierowców nie istnieje.