Komentarze (4)
Siostra zabitego Mariana Sawicza: Mam żal, że do dziś nikt nas nie przeprosił
Osobiście z innymi uczestnikami niosłem na drzwiach wyrwanych z perfumerii ciało Mariana Sawicza w kierunku wojska chroniącego banku przy ul. 1-go maja itd,itd, itd............To była tragedia..........Antoni J.
Obchody obchodami, rozprawy rozprawami - wczoraj wyszło, że kociołek jest niewinny...
wczoraj tak glośno strzelali, że wszystkie alarmy w sklepach uruchomili a psy nie wiedziały jak mają na imię...
Fajny, a zarazem smutny artykuł .... ;)