Komentarze (6)
Sklepiki szkolne? „Bułki kupujemy przed szkołą”
co za różnica czy moje dziecko kupi sobie drożdżówkę w sklepie po drodze do szkoły, czy w szkole? Dla MENu ogromna jak widać...
Wypowiedzi dzieci ,lub ledwie pełnoletnich dzieci o tragicznym życiu bez kawy o rodzicach karmiących swoje dziecko od rana słodkimi bułkami to właśnie obraz na razie młodych ludzi ,którzy jako dorośli tak właśnie będą karmić swoje dzieci , bo ich rodzice nie nauczyli jak wygląda zdrowe żywienie .Kawę można wypić w domu i zjeść batonika jeśli chcesz .Mnie bardzo podobają się zmiany w sklepiku szkolnym , na razie asortyment mały bo błędem ustawy jest to ,że weszła szybko a producenci nie bardzo zdążyli z dostosowaniem się do nowych wymogów . Artykuł o tym jacy to uczniowie teraz biedni, zwłaszcza pełnoletni , to może pełnoletni powinni też w szkole kupić alkohol i papierosy bo ustawodawca im na to pozwala ?
Taaa... Nie lubię kawy i ciastek więc nikt nie będzie jadł... Pies ogrodnika...
A niby w jaki sposób tego typu żywność ze sklepików aż tak bardzo szkodzi zdrowiu??? Za dawnych lat byłem stałym klientem szkolnych sklepików i jakoś do dnia dzisiejszego nie mam z tego powodu problemów zdrowotnych ani nie jestem otyły.
Ja sobie catering zamawiam do szkoły
Działanie ministry od edukacji jest kolejnym dowodem, że tak idiotyczna instytucja jak MEN powinna być natychmiast zlikwidowana a urzędasy wysłani na bezrobocie.