Komentarze (16)
Sławomir Malinowski uczestniczył w prapremierze filmu „Dywizjon 303. Historia prawdziwa”. Recenzja
Pan sławek ma nasz głos.
Jakiś dupek podpisujący się "jako komisja panu zabraniam" wypisuje swoje idiotyzmy. Nic nie wie, nic nie rozumie tylko wylewa swoje chamstwo. Pewnie jakiś marginesowy kandydat kanapowej grupy o nie ziszczonych marzeniach by być znanym i mieć na cokolwiek wpływ. Siedzi przed klawiaturą i podnieca się swoimi kretynizmami. Jak najdalej od takich zgniłków. Zawsze głosuję na Pana Malinowskiego i nigdy się nie zawiodłem. Facet inteligentny i potrafi rozmawiać ze wszystkimi. Więc zamknij się ty "jako komisja" i zacznij pracować nad sobą. Może coś jeszcze z ciebie bedzie.
do Olaf. W punkt.
Przeczytałam recenzję pana Sławka przed pójściem do kina. Wczoraj obejrzałam. Dobrze ocenił film. Mój syn po wyjściu z kina powiedział że pójdzie jeszcze raz, bo chce być z tymi chłopcami z dywizjonu dłużej. Świetnie że taki film powstał. Gratuluję panu Sławkowi obecności na premierze. To wielkie wydarzenie. Czekam teraz na jego film dokumentalny o Dywizjonie 303. Może wiecie kiedy będzie emisja?
"Chichot" tłumaczy. Ciekawe Zostałeś potraktowany tak jak na to zasłużyłeś. To twoje "no i co?" to nie tylko przejaw braku szacunku ale i swoistej arogancji, deprecjonowania i tekstu i jego autora. Masz pretensje, że po wojnie nasi generałowie pracowali fizycznie na zmywaku, przy barze czy w magazynie? Do kogo? Do Polaków? Miej je do Anglików, Amerykanów, Francuzów. O bohaterach też nie zapominano. Pierwsze powojenne wydanie "Dywizjonu 303" Arkadego Fiedlera ukazało się w 1946 roku i wydała je Spółdzielnia Wydawnicza "Czytelnik". Później było wiele następnych. Więc o czym ty piszesz? Powtarzasz jakieś bzdury. Pan Sławek napisał dobrą recenzję z polskiej premiery Dywizjonu. Piękną polszczyzną, z dużą znajomością faktów, obserwacji. Sam zrobił film dokumentalny o Dywizjonie 303. Na premierze był jedynym elblążaninem, a premiera tylko na zaproszenia. Ty zaś zdziwiony "ktoś doszukuje się dziwnych podtekstów"! Chcesz by ktoś cię szanował? To okazuj szacunek innym.
oczywiście ...i dlaczego ktoś doszukuje się dziwnych podtekstów? Wielcy piloci bohaterowie po wojnie zapomniani i lekceważeni ciężko pracujący fizycznie, a w Polsce oskarżani ....Dziś po 70 latach ..dopiero po wielu dekadach powstają prawdziwe biografie i filmy o nich...jako 10 latek pierwszy raz czytałem "Dywizjon 303"...
Widziałem ten obrzydliwy komentarz rano. Mam nadzieję, że Pan Sławek nie odpuści. Każdego, kto pojawia się w necie takie odpady opluwają i lżą. Nie ważne co by robił, zawsze znajdzie się jakaś menda która wyleje ściek. Jestem bardzo ciekaw jak ten gieroj będzie odważny na sali sądowej? A na film pójdę. Temat niezwykły i potrzebny. Trzeba być totalnym kretynem jak ten "chichot co napisał - no i co? Jajco! Zero wiedzy o historii, zero szacunku dla polskich żołnierzy, tylko chamstwo. Trudno mi takie coś nazwać człowiekiem.
Człowiek robi dobre filmy odkłamujące historię, a czy wy poraficie coś poza opluwaniem i pomawianiem?
Do Eryk. Część II. Do twojej wiadomości. Obaj: Ryszard Tomczyk i Arkadiusz Jachimowicz zostali zobowiązani do przeproszenia Sławomira Malinowskiego na łamach „Elbląskiego Magazynu Ilustrowanego”. Wyrok Sądu Wojewódzkiego z 10 stycznia 1994 roku Wydziału I Cywilnego (sygnatura akt: I C 807/93). Obaj uznani winnymi i skazani na: 1) wpłaty na rzecz Polskiego Czerwonego Krzyża w Elblągu dziesięciu milionów złotych; 2) solidarnie na rzecz powoda dziesięciu milionów złotych; 3) skazani na ściągnięcie na rzecz Skarbu Państwa trzech milionów złotych tytułem kosztów sądowych; 4) skazani na zapłacenie na rzecz powoda dwóch milionów złotych tytułem zwrotu kosztów procesu. Gałka (imienia nie pamiętam) zapłacił odszkodowanie za pomówienia jota w jotę tak samo idiotyczne jak twoje - przeprosił publicznie i musiał pokryć koszty procesu. Teraz rozumiesz chłopie, że powtarzasz kłamstwa na temat Pana Malinowskiego?
Do Eryk. Przeproś chłopie jak najszybciej Pana Malinowskiego, to może unikniesz kłopotów. Powtarzasz idiotyzmy, które kiedyś wymyślono, aby go poniżyć. Wszyscy którzy rozgłaszali te kłamstwa przegrali spawy sądowe. Był Tomczyk, był Jacdhimowicz, był jakiś Gałka. Teraz kolej na ciebie. Przeczytaj sobie, to może coś zrozumiesz. W „Elbląskim Magazynie Ilustrowanym” nr 2 z 15 stycznia 1992 dwaj panowie będący radnymi Rady Miasta kadencji 1990-1994 pomówili go o „firmowanie reżimu totalitarnego stanu wojennego w dziennikach telewizyjnych tamtego okresu”.Tak sobie wymyślili. Sprawa trafiła do sądu. Wyrok Sądu Rejonowego w Elblągu Wydziału II Karnego z 1 czerwca 1992 roku (sygnatura akt: 194/92): Ryszard Tomczyk uznany winnym i skazany na 4 (cztery) miesiące pozbawienia wolności. Arkadiusz Jachimowicz uznany winnym i skazany na karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności. Obaj zapłacili milion złotych na rzecz Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Elblągu. Zaraz dokończę w części II.
Chichot historii czy jakiś tam "jako komisja panu zabraniam" biedni, sfrustrowani ludzie jakich pełno jest w internecie. Sensem ich życia jest dokładanie innym, bo sami nie mają nic do zaoferowania. Dowodem na to że żyją nicki bo z tchórzostwa nie podpisują się imieniem i nazwiskiem. Gdyby ten "jako komisja" miał choć trochę oleju w głowie to wyżej zauważyłby kilka innych tekstów o panu Malinowskim i Dywizjonie 303. Ten "chicho" nawet nie potrafi zrozumieć tekstu pana Mongiałło. Z recenzją spotkał się zapewne pierwszy raz w życiu. Oto obraz dużej części naszego społeczeństwa. Jak nisko upadliśmy...
Miło że zaproszono kogos z Elbląga. Tak mało z naszego miasta ludzi wybija się by zauważyli go w Polsce. A od kiedy film w kinach?
oho po 4 latach zaczynaja sie artykuly o towarzyszu maliniowskim, bo pewnie znowu bedzei sie pchal na radnego do koryta
No i co ?
Głębokie i mądre elukubracje tego Chichotu. A teraz, dla odmiany, może coś inteligentnego?
Cóż panie "Eryku, to źle pan pamięta. Nie mam innego wyjścia jak skierować sprawę do sądu. Tam będzie pan mógł przedstawić swoje argumenty i dowody. Więc do zobaczenia.