Komentarze (14)
Sonda: co sądzisz o programie 500 zł na dziecko?
Czy Pan Redaktor Ryś nie wie, że się mówi ' 500 złotych' a nie ' złoty' ?
chyba nie wie, skoro nawet na komentarz nie opisze, u niego dużo takich 'smaczków ' można spotkać, radzę sięgnąć czasami po słownik
Naiwność ludzka nie zna granic, niema nic za darmo
Dlaczego macicie ludziom w glowach pieniadze dostanie rodzina z jednym dzieckiem po spelnieniu warunku .Jedno dziecko maja przewaznie ludzie bogaci i ich stac na utrzymanie go
Dlaczego ktoś wprowadza ludzi w błąd i mówi, że 500 zł będzie na drugie dziecko. Przecież jeżeli ktoś nie przekroczy progu dochodu to dostanie 500 zł i na pierwsze, i na drugie, i na trzecie, i na ente dziecko !!! Na drugie dziecko 500 zł będzie się należało dla zamożnych ludzi czyli zamożni też dostaną 500 zł. Gdyby 500 zł było zależne tylko od wysokości dochodu to zamożni nie dostaliby nic a tak dostaną na drugie i kolejne dziecko więc w czym problem ?
Witold Zapraszam na : www.uwlaszczenia.gabo.pl
Bardzo irytuje mnie wada wymowy Pana Rysia, czy dziennikarz tak samo zresztą jak i nauczyciel może z taką "wadą" pracować ?
Spokojnie - mnie też ona denerwuje. Niestety, taki się już urodziłem, próbowałem coś z tym zrobić - bez rezultatu. Do telewizji i radia zdecydowanie się nie nadaję i nigdy nie będę tam jako prezenter startować ;)
Brawo Danusia, jak zwykle prosto z mostu :)
ciekawy temat... przy okazji mówi się 500 złotych a nie 500 złoty
1.8 ml rodzin z jednym dzieckiem ... 1.6 ml rodzin z dwojkom dzieci ponad 300 tys rodzin z 3 i wiecej dzieci ..... chodzi o demografie zebyscie nie plakali za 10 lub 15 lat ze niema kto pracowac w pl i trzeba bedzie brac imigrantow glownie chodzi o to zeby 1.8 rodzin zastanowilo sie nad 2 a moze nawet nad 3 dzieckiem
Dla pieniędzy? Czy na pewno tędy droga? Żeby kasą nakłaniać do myślenia o kolejnych dzieciach i zwiększeniu przyrostu naturalnego? To powinna być świadoma decyzja rodziców, a nie poparta chęcią otrzymania za to dotacji. Dziecko powinno być chciane, kochane i traktowane z miłością, a jeżeli rodzice nie chcą mieć dzieci (zauważ, że rodziny biedne są bardziej wielodzietne niż rodziny klasy średniej i wyższej), to nie tylko dlatego, że ich nie stać, ale dlatego, że nie czują się na to gotowi, wolą realizować swoje plany. Jeżeli dziecko ma być w takiej rodzinie nieszczęśliwe i zaniedbywane przez brak czasu, to taki program trochę mija się z celem. Czy nie lepiej dać wędkę, a nie rybę? Poprawić system żłobków, przedszkoli, szkół itp.? P.S.: milion w skrócie pisze się "mln".
Pani lolu kochana, tylko zeby dziecko wyslac do tego przedszkola, czy zlobka, trzeba miec jeszcze za co, do tego ubrqac i wykarmic. To co pani tuaja pisze to sa tylko hasla. Czysta teoria, a w praktyce jest tak ze aby dac wedke czyt. godne zatrudnienie musi uplynac jeszcze wiele wody w rzece. Zanim dogonimy zachod minie jeszcze wiele lat, bo zmiany systemowe i systemu, nie nastepuja w kilka lat. Odczuwamy to szczegolnie w naszym miescie, gdzie dobrobyt naplywa z duzym opoznieniem, uszczuplany napierw w centrali w Warszawie, a pozniej w naszej lokalnej stolicy Olsztynie. 500+ to nie jałmuzna, a zacheta i pomoc, ktora wyplacana co miesiec moze okazac sie dobrym krokiem w kierunku zmiekszenia populacji w naszej ojczyznie. Kryteria wyplaty to juz inna sprawa. Uwazam, iz świadczenie powinna byc wyplacane na kazde dziecko z zastosowaniem gornego progu np. 2500netto/osobę.
Jedn a z tych kobiet już chyb etatowo u was bierze udział w tych sondach!