Komentarze (33)
Sprzedawcy oszukują także w Elblągu
Wszystkie auta zza zachodniej granicy mają kręcone liczniki, inaczej nie opłacałoby się ich sprowadzać. Z USA jest jeszcze gorzej bo albo są po zalaniu albo po szkodzie całkowitej....
To jakiś absurd. Bezpieczeństwo przecież powinno być najważniejsze! Za każdym razem gdy jeżdzę oglądać auto robię to z mechanikiem który się na tym zna.
Nie myślałam, że nawet w Elblągu oszukują. Prostsze byłoby odhaczenie, gdzie nie oszukują. W każdym razie, artykuł bardzo profesjonalny i potrzebny. To dotyczy niemalże każdego z nas. Nie dajmy się oszukiwać.
Super przydatne informacje. Wiele osób nie wie na co zwracać uwagę przy kupnie pojazdu a ten artykuł rozwiewa wątpliwości.
Czas chyba na zmianę prawa. Sprzedający samochód po wypadku powinien mieć odpowiedzialność karną - narażenie na utratę zdrowia i życia. Czasami może lepiej poczekać i kupić nowe auto. Może będzie bez podgrzewanych foteli ale będzie pewne
Szkoda, że teraz to tak wygląda. Mam nadzieję, że artykuł przestrzeże wszystkich i da do myślenia!
Temat rzeka, który warto poruszać jak najczęściej, by władze się tym w końcu zainteresowały. Ciekawy i pomocny artykuł, godny polecenia.
Przekręt goni przekręt. Handlarze oszukują. Aby oni mogli oszukiwać ktoś musi im pomagać. To nie jest proceder jednej osoby, celnicy urzędnicy wszyscy po kolei. A problem leży na samym początku np u samych celników (urzędników) brak odpowiedzialności majątkiem za ich błedy (świadome nie świadome) to jest patologiczny system. Dodaj do tego pęd za pieniędzmi handlarza bo musi dużo zarobić żeby dobrze żyć. Z przykrością się czyta tak prawdziwy tekst.
Jak już wspominałem, wszędzie oszukują. Tylko nie rozumiem dlaczego takie auta są przewożone przez granicę, powinny być jakieś procedury, żeby tylko renomowane komisy czy inni ludzie którzy się na tym znają mogli je przewozić. W artykule jest wiele przydatnych informacji jak się bronić przed takimi autami, oczywiście zbyt mało osób czyta, postaram się przekazać jak największej grupie znajomych.
Na oszustów jest jeden prosty sposób. Trzeba pisać z nazwiska czy nazwy o komisie, serwisie. Cwaniaczki tak się rozbestwili że nie rejestrują tranaskcji, importu, czy zakupu/sprzedaży.
dla mnie to nie do pomyślenia że te oszustwa przybrały już tak ogromną skalę, kupujmy samochody rozważnie, nie możemy dać się oszukiwać i manipulować takim oszustom, zakup samochodu to zbyt duża inwestycja
Jak widzę z jakiego samochodu zrobili nowy samochód to jestem w szoku! Strach teraz kupować nie tylko z drugiej ręki ale i z salonu!
To prawda, że zdarza się pewien procent samochodów uszkodzonych podczas transportów do dealerów. Niestety nie da się tego uniknąć( chwila nierozwagi). Najważniejsze jednak jest to, że o danej szkodzie Klient ma zostać poinformowany !!! ( ma o niej wiedzieć!!! ), i podjąć decyzję o jego ewentualnym zakupie, oczywiście po wcześniejszym wyeliminowaniu danej szkody, z zachowaniem wszelkich gwarancji.
Aż ciarki przechodzą po przeczytaniu tego artykułu, na jaki jeżdżący złom możemy się natknąć podczas zakupu naszego wymarzonego samochodu. Polecam pełną weryfikacje w firmie Autoraport.pl, z której nie dawno korzystałem i w ten sposób ustrzegłem się przed zakupem wcześniej mocno uszkodzonego samochodu. Pieniądze wydane na sprawdzenie w ten sposób historii pojazdu na pewno zwrócą się z nawiązką.
Dokładnie starszne widoku patrząc na samochód po wypadku mnie to osobiscie przeraża
Nam udało się kupić ściągnięte ale sprawdzone auto, niestety znajomi mieli różnie. Za dobre, pewne auto zawsze trzeba dopłacić, w Niemczech takie auta mają swoją cenę i za grosze nikt ich nie odda. Warto upewnić i korzystać z autoryzowanych serwisów.
Tak to zazwyczaj wygląda, oglądając autościemę ponad 80% bezwypadkowych aut miało kiedyś wypadek xD
To jest straszne jak człowiek człowiekowi może zrobić coś takiego wiedząc jak to może się skończyć... tragedia..
Niestety sprawa jest znana i chyba występuje w całym naszym kraju... Najgorzej mimo wszystko chyba przy zachodniej granicy, tam jest w ogóle dramat. Dobrze, że ktoś to opisuje, może w końcu kiedyś uda się sprawę trochę opanować.
jak w każdym mieście, nic a nic różnicy. Każdy orze jak może :-) tak czy siak naiwni się znajdą. Z tym nigdy nie ma problemu
Szara strefa w Elblągu kwitnie i rozwija się w najszybszym tempie. Zobaczcie ile sprzedawanych samochodów jest na Niemca! Wystarczy żeby US przejechał po serwisach i komisach samochodowych i sprawdził dokumenty. Kto jest właścicielem samochodu a kto figuruje w dowodzie o ile taki posiada. Tu są pieniądze do wyrwania przez US i UKS. Sprawdzić wystarczy zyski z ostatnich 2-5 lat i porównać z majątkiem. Handlują wszystkie grupy zawodowe a najwięcej ci co mają wysokie zarobki, szybkie i wysokie emerytury. Facet na bezrobociu i jeździ wypasiona bryką i mieszka w drogim domku. Szara strefa ma się coraz lepiej. Drobna firma jest przykrywką.
Dodac trzeba jeszcze tzw Skup Aut. To jest 100% lewizna.
Bardzo dobrze, że ktoś o tym pisze. Artykuł bardzo dobry. Należy skończyć z tym procederem w końcu. Ludzie dają się nabierać za ciężkie pieniądze i kupują coś co nadaje się tylko na szrot.
Artykuł bardzo dobry. Ostrzega ludzi przed kupnem złych samochodów , które przejechały bardzo dużo kilometrów. Ludzie ! Nie dajcie się nabrać.
To jest jakaś plaga! z żoną kupowaliśmy samochód 'na szybko' bo był potrzebny w rodzinie.. niebity i w ogóle.. po 4 latach, w tym roku go sprzedawaliśmy, wpadł kupiec i stwierdził że tylko dach nie był remontowany.. miał taki autoraport w ręce, który pokazał zdjęcia powypadkowe.. nie wierzyłem więc poprosiłem brata (pracuje w warsztacie blacharsko-lakierniczym).. niestety potwierdził słowa kupca. Przyznam, że byłem w szoku. Żona z dzieckiem jeździła tym złomem przez 4 lata.
Gdyby kary były wysokie to by się bali a tak robią biznes cudzym kosztem. Zrobiłem właśnie to co autor pisze w artykule, sprawdziłem prawdziwą historię igły na poleconej stronie, nie dałem się nabić w butelkę i nie kupiłem samochodu który w rzeczywistości miał prawie 600tyś kilometrów, niby wyglądał ok ale może się sypać cały czas…
"Wyklepane" auta to plaga na polskich drogach. Mało kto zdaje sobie sprawę jak niebezpieczne są takie auta podczas kolizji dosłownie rozpadają się na kawałki. Dobry artykuł oby takich więcej!
Napisali by które komisy i pseudo handlarzy elbląskich omijać. Może redakcja pomyśli nad czym pokroju turbo kamery w EG?
Powiem Ci które, wszystkie. Turbo kamera była w Elblągu, u Knedlera, bo chcieli wcisnąć trefny samochód. Chcesz mieć tani ideał, to szukaj na allegro i olx :D
a ten auto handel na Malborskiej, hihihihi to dopiero numer
Ekstra artykul
Chorzy to są kupujący, bezmózgowcy sami się oszukują. Wystarczy się zastanowić, dlaczego auto używane z niby takim samym przebiegiem i wyposażeniem jest dużo tańsze w Polsce niż zagranicą. Nie bronię handlarzy, bo kręcenie i ukrywanie wad powinno być surowo karane, ale oni dostosowują się do potrzeb klienta. Marzycie o nówce z salonu za 10 tys zł to później tak jest... Okazje sprzedają się między rodziną lub znajomymi.
A wszystko dla kasy, jest to chore! Dobrze, że przynajmniej są ludzie, którzy o tym piszą - może chociaż kilka potencjalnych ofiar otworzy oczy.