Dodałabym do tego jeszcze mało smaczne obiady, kompoty i za małe porcje. Pracowałam w szkole to wiem. Wiekszosc nauczycieli nie placi na obiady a chce zjesc chociaz zupe wiec dzieci musza dostac mniejsze porcje zeby dla nich starczylo. Tzw kompot skladajacy sie np z wody i soku jest prawie sama woda, poniewaz cale butelki sokow wynosza kucharki do domow. Inne skladniki tez. Wystarczy zrobic kontrole wychodzacych do domu pracownic kuchni. Zobaczycie z jakimi torbami wychodza i co w nich mają.

odpowiedz zgłość do moderacji