Komentarze (32)
Tragiczny wypadek na Armii Krajowej. Jedna osoba nie żyje, sześć trafiło do szpitala
Dlaczego nikt nie napisze, że karetka jechała do wezwania poza swoim rejonem? Może dlatego się spieszyli, bo już z racji tego, że startowali ze szpitala wojewódzkiego, a nie z orzeszkowej, mieli sporą stratę w czasie dojazdu? Ciekawe do czego w tym czasie Olsztyn wysłał karetkę z Orzeszkowej, że była zajęta?
Jezu !Karetka zapieprzala ! Nie,zawsze jest miejsce gdzie uciec !!!!!! bo karetce wszystko wolno.ja widze jak te karetki zasuwaja bo im wolno
CI wszyscy , którzy tak pomstują na kierowcę karetki, szybko zmieniliby zdanie gdyby.......... ta karetka pędziła do nich np. do nich po wypadku lub do ich potrąconego dziecka na przejściu. Karetka była uprzywilejowana bo jechała na sygnale, chyba że kierowca miał włączone radio, słuchawki a wyłączył rozum. Trzeba nie mieć rozumu aby pisać takie bzdury. Gdyby 10 takich kierowców chciało zjechać na zielonym to dojazd karetki opóźniłby się o 10 MINUT!!!!!!!!!!!!!!. To dla tych, którzy będą czekać na karetkę - bo inni muszą przejechać na zielonym.
Niekoniecznie masz rację w swoich wywodach. Ta karetka pędziła do czyjegoś bliskiego w potrzebie. Gdyby jechała wolniej, być może tylko pacjent by nie przeżył. A tak, nie żyją dwie osoby. W ratownictwie, obojętnie jakim, istnieje taka zasada, by minimalizować ryzyko i jeśli mogą być ofiary, to by było ich jak najmniej. I tyle.
A gdyby na skrzyżowanie wbiegł koń sołtysa to kierowca karetki też by nie hamował bo jechał do potrąconego dziecka ?
Faktycznie nie jeden raz hamowałem kiedy na "późnym" żółtym zapieprzał facet na np. na brzeskiej. Gdyby Honda jechała nawet 70 i "ktoś" chyba niestety kierowca, który zginął uważał, po przy tych war. zachamowałby w 6 metrów.
Co to za texty w ogóle, że kierujący karetka nie zachował ostrożności? Jak 20 letni gówniaż który prowadził Hondę nie słyszał sygnałów dźwiękowych i świetlnych, bo wjechał na zielonym i nie ustąpił pierwszeństwa? Życzę tym wszystkim malkontentom aby do ich matek, żon, dzieci i ich samych karetki jechały 50 km/H
kolego zgadzam sie z toba jak mozna bylo w tym miejscu karetki nie widziec myslal ze zdarzy przeskoczyc ale sie pomylil koles
byłam na skrzyżowaniu stałam na czerwonym a Honda wszystkie samochody na skrzyżowaniu zatrzymały się karetka zjeżdżała do skrzyżowania i nagle bardzo szybko znalazł sie samochod osobowy tak jakby chciał jeszcze na żółtym zjechać kierowca karetki nie miał szans na hamowanie tak szybko znalazł się na jego drodze osobówka , wyglądało to strasznie cały czas widzę karetkę jak robi salda w powietrzu - w zaistniałej sytuacji nie było szans! Szkoda poszkodowanych, młody kierowca osobówki myślał ze będzie szybszy
dokladnie myslal ze zdarzy winnna lezy po stronie hondy inni mogli a on nie
oczywiście komentować każdy ma prawo ; ale jedno - jeśliby karetka jechała do Ciebie TO BY ZAWSZE BYŁA BEZWZGLEDNIE NA PRAWIE , proszę więc nie komentujcie głupio bez wiedzy ...
niestety również byłam świadkiem, i widziałam że karetka zwolniła przed skrzyżowaniem (mimo to jechała i tak bardzo szybko). Co do kierowcy osobówki - nie wiem jak to skomentować, bo wjechał na skrzyżowanie również z bardzo dużą prędkością. Światła to nie wszystko, zawsze pozostaje zdrowy rozsądek i zasada ograniczonego zaufania na drodze.
Jeżeli bazować na wpisach wina jest jednostronna... PRD wyraźnie definiuje "Kierujący pojazdem uprzywilejowanym może, pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności, nie stosować się do przepisów o ruchu pojazdów, zatrzymaniu i postoju oraz do znaków i sygnałów drogowych". Każdy pojazd uprzywilejowany wjeżdżając na skrzyżowanie np. na czerwonym świetle MA OBOWIĄZEK upewnić się, że wszyscy pozostali uczestnicy ruchu ustępują mu pierwszeństwa przejazdu... Niestety, ale kierowca karetki zgodnie z prawem dostanie zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym... co zrobi dalej z tym sąd to już inna sprawa, ale wg przepisów winnym wypadku jest kierowca karetki.
Tak to prawda ale mówi też że wyjeżdżając na skrzyżowanie, nie ważne czy oznakowane czy nie, należy zachować szczególną ostrożność mówi też że widząc pojazd uprzywilejowany musi ustąpić mu pierwszeństwa
To że honda miała zielone nie zwalnia kierowcy od zachowania szczególnej ostrożności przy wjeździe na skrzyżowanie tak samo jak kierowcy karetki ale to honda powinna ustąpić miejsca a w razie potrzeby się zatrzymać. Niestety stało się jak stało i pozostaje tylko współczuć i pamiętać o zachowaniu szczególnej ostrożności na skrzyżowaniu
To tam, gdzie miało być rondo?
Powiem Tak Bylem Na miejscu wypadku karetka jadac na sygnale powinna zwolnic przed skrzyzowaniem a nie zapier....jak debil ja rozumiem ze ktos potrzebowl pomocy ale gdyby lekarze ruszyli sie szybciej gdy odtrzymali wezwanie nioe doszlo by do tego...madry polak po szkodzie..Wiec Drodzy kierowcy karetek policji Strazy Zwalniajcie przed Skrzyzowaniami Pozdrawiam
A wiesz jaki jest czas od powiadomienia przez dyspozytora do stawienia się całej ekipy w karetce ? Nawet nie minuta,więc nie pisz bzdur,że jakoby lekarz sam opóźniał wyjazd karetki a potem się spieszyl. Nie masz o niczym pojęcia ,więc głupio się nie wypowiadaj.
Ogarnij leb, masz rację, wyjazd w kodzie 1, ekipa zbiera się szybko, a przynajmniej powinna. Szkoda, że nikt nie napisał, że ta karetka jechała ze szpitala w rejon karetki z orzeszkowej, bo ta pewnie była zajęta na "wizycie". Na miejscu śledczych dokładnie bym zbadał, czym zajmowała się karetka z orzeszkowej, że przez całe miasto do wezwania w nie swój rejon musiała gnać druga eSka. Przed przejęciem dyspozytorni takie wyjazdy w nie swój rejon należały do rzadkości. Obecnie to norma. No ale jak wysyłają karetkę do bólu gardła itp...
to nie bylo salto tylko 3 salta leciala by dalej gdyby nie nabila sie na jakis pal , na naszych oczach .....
To on musiał zapierdal..ać tą karetką ze 150 km./h?! Horror, strach się bać "służby zdrowia"! :-(
Gdyby karetka trzy razy koziołkowała to zatrzymałaby się dopiero za ul. 1-go Maja a nie w miejscu, które widzimy na zdjęciach. Po drugie: To, że karetka jedzie na sygnałach nie zwalnia kierowcy tej karetki do zachowania ostrożności gdyż na drodze mogą się wydarzyć nieprzewidziane sytuacje np. takie jak w tym przypadku lub może na drodze leżeć drzewo, które nie będzie słyszało i widziało sygnałów.
niech spoczywa w spokoju(*)
Byłem akurat za miastem i widziałem że z okolicznych miejscowości pędziły w kierunku Elbląga dodatkowe karetki.
Kurde, to jeden duzy wypadek i nie ma zabezpieczenia na inne wypadki?
to, że karetka jedzie na sygnale nie oznacza że ma pierszeństwo. wg mojego zdania osobówka jechała na zielonym i nie widziała karetki, a karetka musiała nieźle zasuwać skoro salto zrobiła :)
Jak do cholery można nie widzieć/ nie słyszeć karetki jadącej na sygnale?! Pojazdy uprzywilejowane mają pierwszeństwo niezależnie od tego czy inni mają zielone czy czerwone światło. Należy zjechać z drogi i ustąpić pierwszeństwa ZAWSZE. A co do 'zasuwania' karetki to na pewno tak było- w końcu przy ratowaniu życia liczy się każda sekunda. Gdyby kierowcy potrafili się odpowiednio zachować na drodze, wówczas nie dochodziłoby do takich sytuacji jak dzisiaj miało to miejsce.
Znajomość przepisów ważna rzecz
Witness bzdury piszesz. Jeśli osobowy wjechał na zielonym, wina będzie po obu stronach. Kierowca pojazdu uprzywilejowanego ma obowiązek zachować ostroznosc.
S20- Wyobraź sobie, że kierowca zapytany dlaczego nie ustąpił miejsca na drodze karetce na sygnale odpowiada 'bo miałem zielone'... Czy to jest dla Ciebie normalne?
Witness, ustalenie kto jakie miał światło i jak się tłumaczył, nie należy do nas. Jedyne o czym możemy pisać, to co na to przepisy ruchu drogowego. Pozostałe deliberacje co by było gdyby było tak albo siak, nie powinny być przedmiotem dyskusji.