Komentarze (5)
Trutki dla szczurów koło lodowiska. Czytelniczka ostrzega właścicieli psów i prosi o udostępnienie informacji
Cyt. "... Są położone trutki dla kotów i szczurów..." Od kiedy to wykłada się trutki dla kotów?! Pani z racji tego, że ma psa, to uważa, że koty można ot tak wytruć, jak szczury?! Jestem sympatyczką wszystkich zwierząt i nie lubię takiego rozumowania typu: Mam psa, a kotów można się pozbyć! Na moim osiedlu "mili" sąsiedzi bez serca i całkowitej empatii celowo wykładali trutki na zewnątrz, w miejscach pojawiania się i dokarmiania kotów. W ten sposób wytruli w sezonie ok. 10 kotów i umierały w cierpieniach :/ A one do tej pory przynajmniej zmniejszały liczebność gołębi obsrywające nieustannie parapety. Mysz, czy szczura także potrafiły dopaść. Natomiast z jeżami, które systematycznie się u nas pojawiają żyły w symbiozie, nawet z jednej miski piły wodę i jadły pokarm (wiem, że jeże nie powinny jeść kociej karmy, ale trudno było upilnować).
Koty na smyczy?
Szczególnie wieczorem udam się do weterynarza jak w Elblągu żaden już nie przyjmuje i nie odbiera.
O ile mi wiadomo to właściciele psów powinni je prowadzać na smyczy i w kagańcach
Albo na smyczy albo w kagańcu, obie te rzeczy muszą mieć tylko psy ras uznawanych za groźne. Mój pies chodzi na smyczy, ale jak to prawie każdy pies, wciąga jak odkurzacz wszystko co choć trochę nadaje się do jedzenia. Prośba do redakcji, czy moglibyście tą informację o trutce zweryfikować np. w spółdzielni Sielanka? Co raz więcej plotek się pojawia i co raz więcej nazw ulic na których trutki są rozłożone.