Komentarze (14)
Urząd Pracy nie dla matek z dzieckiem
Jestem ciekawa co można spodziewać się po takich targach. W Częstochowie są organizowane po raz pierwszy. Dowiedziałam się że będzie dużo ciekawych warsztatów dla kobiet w ciąży i młodych matek. Weszłam na stronę targów www.targidzieciece.czest.pl i zapisałam się na warsztaty „Pielęgnacja noworodka …”,”Pierwsza pomoc…”, „Wózki…”, Komórki macierzyste…”. Wszystko co może się przydać w wychowywaniu maluszka młodej matce. Będą też konkursy i zabawy dla całych rodzin. Jestem ciekawa opinii osób, które już były na takich targach. Czy faktycznie można się czegoś dowiedzieć i nauczyć? Pewnie uzależnione jest to od organizatorów. Pójdę z ciekawości może być całkiem miło.
Targi targami a pracę trza mieć... może na Rekruteo.pl coś się znajdzie.?
To ty jestes ta z PUP na bank , co po każdym petencie spojrzy w kompa napisze komentarz i z wielkim fochem przyjmie następnego. Spójrz w lustro i odpowiedz sama sobie czy dasz sie lubic, wyraz twojej twarzy mówi wszystko. Pozdrawiam PS podejrzewam, że jesteś samotną matką, bo żaden normalny facet by z toba nie wytrzymał
Skucha :) Gdybym pracowała w urzędzie (gdybym w ogóle miała pracę), nie miałabym jak o tej porze pisać komentarzy. A że stoję raz w miesiącu (czasem częściej) w tej samej kolejce, to mam na to czas. @Koło - zamieściłaś/-eś kometa, kilka minut temu, to znaczy że też w pracy nie jesteś. W takim razie do zobaczenia w kolejce w urzędzie pracy :) I nie jestem wredna, to była tylko ironia (taka subtelna różnica).
Anka ty nawet przy pisaniu komentarza jesteś wredna to nie ma się co dziwić że ludzie narzekają na ciebie w urzędzie pracy rób tak dalej a sama niedługo będziesz narzekała na swoje koleżanki z byłej pracy .
Żeby pilnować dzieci / pilnować kolejki / rozdawać kartki i kredki dla dzieci. A najlepiej wszystko na raz.
A po co te Urzędy Pracy???
Trafna uwaga: urząd to nie przedszkole, jeśli są kredki i kartki, to tylko dzięki dobrej woli kobiet, które tam pracują. A jeśli już się zabiera dziecko do urzędu, to wypada się o WŁASNE dziecko samemu zatroszczyć, a nie domagać się tego od innych. A jeśli przegapiła pani kolejkę, to trzeba było się innych czekających w kolejce pytać o przepuszczenie, a nie pani obsługującej, bo pani obsługująca o tym akurat nie decyduje. I kolejka w Urzędzie Pracy to aż taki horror nie jest, radzę przyjrzeć się kolejkom w przychodni lekarskiej. W Urzędzie Pracy przynajmniej niektóre panie są miłe i potrafią się uśmiechnąć do petenta.
Ja: "Czy Pani jest w ciąży? Klient:"Tak". Ja:"To czemu Pani nie podeszła do okienka wcześniej? Czemu Pani stała w kolejce? Trzeba było podejść? Klient:" Bo bałam się, że ludzie mnie zlinczują. A wolę się w ciąży nie denerwować."
jakbys musial jeden z drugim trzy godziny stac z dzieckiem w kolejce, to bys zrozumial jak grzeszysz piszac ze udogodnienia nie sa potrzebne. widocznie urzad zle funkcjonuje skoro takie kolejki sa
O co ta Pani ma pretensje? że przegapiła swoją kolej w okienku? przecież to ewidentnie jej wina, inni ludzie też tam czekają godzinami, ale nie żalą się na łamach gazety internetowej
zdaje się, że to urząd a nie przedszkole, nic tylko dajcie, zapewnijcie, bo mam dziecko żal
szukamy do pracy pilnowania kredek i kartek.
o a to ci niespodzianka, a jak byłam z synem i nie było kartek to poszłam do pani i mi dała dla dziecka ale filozofia.