Komentarze (23)
Uwaga! Od poniedziałku zaczynam dietę! (felieton)
Jak ona mnie denerwuje, pomijam już fakt że ona mi jako facetowi normalnie w świecie nie podoba mi się strasznie końską twarz ma...to raz... dwa jak można nazywać kogoś profesjonalnym trenerem fitness kogoś kto skończył tylko jeden kurs jakiegos pilatesu... profesjonalny trener to przede wszystkim zna się na dietach, skończy awf i nie fisiuje co to nie on w tv i wszędzie... ludzie opamiętajcie się....
Ja zacząłem i nie wiem kiedy skończę
.... chyba Ty jesteś brzydka ! :]
Chodkowska jest brzydka :)
nazwisko z błędem ; chodzi chyba o CHODAKOWSKĄ
z tego co słyszałam dieta od poniedziałku nie jest najlepsza , lepiej zacząć w środku tygodnia . Lepiej ćwiczyć w jakimś clubie fitnes niż w domu ponieważ w domu zawsze znajdzie się coś innego do roboty i poprostu nam sie nie chce , a jak już się pójdzie na siłownie to skoro się już przyszło trzeba coś poćwiczyć. osobiście polecam dietę 8h czyli jak zaczynamy jeść np o 9 w pracy to ostatni posiłek o 17 , im wcześniej tym lepiej!! Naprawde pomaga szczególnie jak chcecie zgubić z brzucha . Pozdrawiam .
najważniejsza jest odpowiednia motywacja, postawcie sobie cel i konsekwentnie do przodu, tego wam życzę babki :)
...bo najlepiej jest zacząć zmiany od początku tygodnia...ale nie oszukując się, weekend i tak zawsze konczy się tak samo ;) Bardzo pozytywny artykuł....dobrze wiedzieć, że nie jestem sama w swoich "postanowieniach" ;)
Hehe... jakie to życiowe ;p Pozytywnie, z humorem i jakie prawdziwe :)
nie ukrywam, że tak się naśmiałam, ale od razu poleciałam po karnet na siłownię ! Przypadło Mi to do gustu ! 5teczka
Ja zawsze zaczynam diete od pierwszego dnia miesiąca, a jeśli pierwszym dniem miesiąca jest poniedziałek to już w ogóle MUST HAVE odchodzanie :P
hehe dawno się tak nie naśmiałam ....
Aska! Ty wyglądasz perfekcyjnie, więc się odchudzać nie musisz :)
najważniejsze to aby wpaść w rytm ćwiczeń. Przemóc się przez te pierwsze dni i nie stracić natchnienia. Tylko czemu moje natchnienie trwa góra przez 10 minut następnie miesiąc przerwy i znowu 10 minut natchnienia :D
dlatego, że jesteś leń śmierdzący:) ot tyle;)
otóż to! takie jesteśmy :)
Świetnie lekki tekst o ciężkich kilogramach :) Miło jest poczuć, że jesteśmy sobą i mamy swoje słabości:)
a ja zaczynam we wtotek, ale i tak kończę w środę rano!
Cała prawda:) Do następnego poniedziałku :)
babki sa niemozliwe ;d
Bardzo poytywny artykuł z lekkim pezymruzeniem oka ale jak najbardziej trafny . Wlasnie tak my kobiety podchodzimy do diety :))
Święto słowa, ubawiłam się czytając tekst i ulżyło mi, że nie jestem sama :)
Super dobry, lekki i z dużą dozą humoru tekst. Ja, nie zaczynam od poniedziałku...