Komentarze (39)
Władza lekarza orzecznika ZUS. Od niego zależy, czy dostaniesz rentę
Mam 60-lat, po ponad 30-latach udawania się do lekarzy, udało mi się potwierdzić że nie potrzebny mi jest psychiatra jak większość pośrednio sugerowała - moje rozpoznanie to zaburzenia miotoniczne G71.1 .Jest to choroba neurologiczna. Nie spotkałem neurologa który miał wcześniej z pacjętem mającym te rozpoznanie. Żeby było ciekawiej to od około 30-lat choruje na nowotwór tarczycy. Mam też stwierdzone dolegliwości natury ortopedycznej, pumunologicznej, nefrologicznej, urologicznej. Orzecznicy ZUS stwierdzają naruszenie sprawności w sposób niewielki, a ja nie mam siły wyjść często z domu. Jeśli ktoś może mi w tym problemie doradzić lub pomóc proszę napisać na adres mailowy. Oczywiście ten opis jest bardzo bardzo pobieżny.
Mnie uzdrowiono w 8 min .Nastąpiło poświadczenie nieprawdy przez Orzecznika przyczym orzecznictwo odbiega od ustawowych Standartów Orzecznictwa ZUS.Nawet raport NIK o tym wspominał i to bardzo mocno .Druga komisja 11 min.przy czym jeden pisał lekarz coś tam ,drugi ciśnienie zmierzył mi a trzeci gazetę czytał sobie.Rozbieżność w stwierdzeń pomiędzy komisjami była wielka Główny Lekarz i prawnicy ZUS zatwierdzili to iż wszystko odbyło się ok.Wezwano lekarza wspomagającego neurochirurga gdzie przebadał i wydał opinię , opinię na druku N-12 pomijając wiele punktów.Raczej celowo .Odwołałem sie do Sądu Okręgowego a tam naruszono moje prawa KONSTYTUCYJNE pomijam paragrafy celowo bo za dużo tego jest.Napisałem Apelację tam także przepisy prawa nie istnieją .Międzyczasie byli biegli stronniczy gdzie przyżeczenie ich obowiązuje ustawowe ,oczywiście złamali te przyżeczenie w całości gdzie Sądy celowo to pominęły.Takie to ORZECZNICTWO i sądy w Białymstoku.
A każdym mieście jest to samo. Człowiek leczy się 10 lat a tu lekarz "uzdrawia" to po 1 minutowym badaniu ma w d. wypisy ze szpitali i kartoteki.
sami złodzije
Już chyba i lekarze biegli sądowi zostali ustawieni przez rząd, bo zachowują sie tak jak orzecznicy ZUS. Chcieliście dobrej zmiany to ją macie.
W 2007r. zachorowałam na raka. Operacje w ilości 7(siedem) leczenie, leczenie...Po dwóch latach powtórka. Kolejne operacje, leczenie...Na rencie byłam cztery lata...Od 2007 do 2009. U steru PO i PSL dobra druzyna :(
Moja kolezanka ma prolemy z kregoslupem ,nie moze chodzic dretwieja jej rence i nogi , Ale pani Jolanta ja uzdrowila ,moze isc do pracy . Czy jest sprawiedliwosc?
Lekarz ZUS to najlepszy przyjaciel każdego rządu w POlsce ?? Jego najwierniejszy wyborca ???
do zdrowy kaleka,masz coś do sprzataczek ,ze się tak ich uczepiłeś ,niejednokrotnie to sa wykształcone osoby ,które sytuacja zmusiła do pdjęcia takiej pracy ,ogarnij się
ZUS działa na zasadzie układu mafijnego. To takie pseudo państwo w państwie, dażące do wyeliminowania z zycia ludzi chorych. Myslę, ze za mało jest protestów i odwołań. ja odwołuje sie do sadu i dalej.
Ja mam cukrzycę i to dużą nawet 400 jestem po zawale 3 operacje kolana 42lata pracy i pracuję dalej mam rentę i co z tego za tyle lat 1200zł kto za nia wyżyje i zrobi opłaty tyle mi dali te złodzieje wolałbym być zdrowy i wolałbym pracować a nie liczyc na ochłapy lekarz nawet na ciecia nie chce mi podpisać więc zasuwam na bambusa do tego cwaniaczka filip -el że jego wujek jeździ jestes głupi jak kalosz ja też jezdze 18 tonowym spychaczem ale na dziko to ze mam wysoki cukier czasem dostaję śpiaczki a maszyna idzie do przodu strach myślec jakbym zasnął całkowicie w polsce pracuja ludzie chorzy stąd tyle wypadków kiedyś gdy mnie wysyłali na badania zatajałem że mam cukrzycę więc mi podpisywali do pracy jestem już głuchy bo tyle lat pracuję na spychaczach dali mi 5v tyś odszkodowania i won uznając chorobę zawodową mógłbym teraz starać się o rentę z choroby zawodowej ale wbrew zakazowi pracowałem dalej na maszynach bo z czegoś musiałem żyć tym samym pogrzebałem szansę na rentę zawodow
mekeke mam nadzieje ,ze to ty dostaniesz kopa od losu,kreaturo,ktos twojego pokroju nie jest w stanie MNIE obrazic.
Kto kiedys zajmie się ZUSem. Jakieś niesamowite układy mafijne. Jak można odwoływac się od orzeczenia do komisji, która jest tez z ZUSu. Kpina i bezczelność,. Naigrywanie się z chorych ludzi. Dziwne, ze jakos nikt z posłów się tym nie interesduje.
antygrzyb mam nadzieję, że dostaniesz kiedyś kopniaka w zad od ZUSu i zostaniesz bez źródła dochodu ze swoją chorobą. Wtedy powstrzymasz się od swoich durnych komentarzy!
Subiektywne odczucia i hipochondria to normalność wsród zdrowych rencistów
antygrzyb(ie): brak ci wyobraźni! Mądrzysz sie bo jesteś zdrowy. Znałem takich cwaniaków, a po wypadku żebrzą o wszystko. oby nie spotkało cie to samo. Los bywa złośliwy.
nie jestem prywaciarzem,pracuje na etacie.nie wyciągam reki do państwa.wszelkiego rodzaju zapomogi rodzą patologie,roszczeniowcy myślą,ze wszysko im sie należy i płodzą następne patologiczne roszczeniowe pokolenie.Ajuz SKANDALEM jest rozdawanie mieszkań.
~antygrzyb- pewnie jesteś prywaciażem Elblaska osada i bioli ciebie żę ludzie Chorują? boli boli i co znaleść ludzi do pracy nie możesz?smieciówki dajesz 7pl \h a pewnie technologów potrzebujesz po studiach?-ZASTANÓW SIE ZANIM NAPISZESZ-JESTESMY W UNI EUROPEJSKIEJ NA PAPIEŻE TYLKO,a kazdemu pracującemu Social sie nalezy-wiec idz do Roboty
DO ROBOTY NIEROBY a nie po rencine i inne zasiłki!!!!!!!!!1
Zachoruj i pracuj. Wtedy się wypowiadaj. Zobaczymy czy będzie Ci tak łatwo przychodziło pisanie takich głupot.
Lekarz - orzecznik ma premię od zabranej renty. Tak przynajmniej pisał o tym Jerzy Urban w swoim tygodniku ,,NIE". Bandyctwo.
w ZUS tak już jest że nawet psychiatra uzdrawia osoby chore na raka
Otóż, ja mam I gr. ze starostwa, ale zwróciłem sie do ZUS, żeby otrzymywac wiekszy dodatek pielegnacyjny. Po wejsciu do gabinetu myślałem, ze to sprzataczka, ale kiedy wzięła do ręki dokumenty zrozumiałem, ze to lekarz. Pani lekarka zadała mi pytania: 1. Czy robię w pampersy - odp. Nie 2. czy sam najem się łyżka - odp. z małym problemem ale - tak. 3. Czy sam się ogolę - odp. maszynka elektryczną tak, a jednorazówką mam problem, ale jeszcze - tak. 4. Czy przejdę o kulach 50 m - odp. bardzo powoli i jak nie boli - tak. Nie miało znaczenia, ze sam sie nie ubiorę, że nie przyniose sobie węgla i.t.p.. Orzeczenie: nie jest niezdolny do samodzielnej egzystencji. Sprytne to, bo nie napisane, ze jestem zdolny do samodzielnej egzystencji. Na moje pytanie dlaczego jest takie orzeczenie, odp. ,,bo ja mam wytyczne i muszę się nimi kierowac". Pytam: po jaką cholere do tego potrzebny lekarz. Takie pytanie może zadać sprzataczka, urzędniczka i nie trzeba płacic jej tak wysokiego wynagrodzenia.
Lekarz postąpił właściwie. Fakt cukrzyca to choroba przewlekła ale nie uniemożliwia ona podjęcia pracy. Co innego gdy choroba uniemożliwia pracę lub ogranicza w znacznym stopniu zdolności zawodowe człowieka np. schizofrenia ,upośledzenie umysłowe, epilepsja czy nowotwory. Tak się składa że cukrzyca to choroba z którą można żyć czy tym bardziej pracować. Mój wujek pracuje jako zawodowy kierowca ma cukrzycę i normalnie z nią żyje.
Pracuje widać bo mu szczęście dopisało ale uważam ze osoba która jest kierowcą zawodowym nie powinna być chora nawet na cukrzycę. Co jeśli podczas jazdy nagle spadnie lub wzrośnie poziom cukru? Osoba taka słabnie i może gwałtownie tracić przytomność co przy kierowaniu pojazdem jest niewskazane gdyż zagraża bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego. Inna sprawa gdy ktoś jedzie do określonego miejsca ma mało km do przejechania, fakt też może się to zdarzyć ale jest mniej prawdopodobne niż u osoby która zawodowo jeździ i przebywa w samochodzie jadąc prawie cały dzień..
bardzo dziwne - choroba cukrzycy z automatu wyklucza pracę jako "zawodowy" kierowca. Chyba że zataił ją przed lekarzem z medycyny pracy - w takim wypadku odpowiedzialność cywilna spada tylko i wyłącznie na kierowcę
A lekarz pediatra to też specjalista?Kiedyś stawałam właśnie u pediatry z POChP,rentę dostałam,ale wydaje mi się,że o orzekaniu powinien decydować lekarz specjalista w danej dziedzinie
"straciła ona możliwość otrzymywania ranty"?
Wedlug mojej wiedzy dostaniesz a nie dostaniez. Ale co tam
W rzeczy samej, dlatego niezwłocznie poprawiłem błąd. Jak mówią, pośpiech jest najgorszym doradcą. Dzięki za zwrócenie uwagi :-)
...by odbierać świadczenia ludziom chorym. Lekarze orzecznicy mają premię od ZUS z tego tytułu, że komuś świadczenie zabiorą . Tak jest w Elblągu i w całej Polsce, niestety. Bezprawie w obliczu prawa.
Rozumiem, że informacja z pierwszej ręki? Bo pachnie teorią spiskową i paranoją...
Nie od lekarza tylko od Zusowskich prawników
Tytuł artykułu genialny: "Władza lekarza", "od niego zależy". Hahaha! A nie zależy czasem od choroby? Jakby tak każdemu cukrzykowi rentę dawać, to już dawno bym się pączkami obżerał....
I to prymitywne myślenie większości społeczeństwa jest chory na cukrzycę to znaczy że za dużo "żarł" słodkiego... Ludzie zastanówcie się co gadacie... A jeśli chodzi o pracę takiego człowieka to wymaga dużego poświęcenia- mało kto chce mieć pracownika który o określonych porach dnia musi wstrzykiwać sobie insulinę przy okazji coś zjeść bo inaczej może zasłabnąć, takie są realia każdy chce zatrudnić osobę młodą doświadczoną żeby pracowała jak mały samochodzik i wyrabiała normy, więc co się dzieje z człowiekiem który ma ograniczenia związane z chorobą? Jest wykluczony, co skutkuje tym że nie ma żadnych funduszy na utrzymanie a co dopiero na zakup leków. A cukrzyca jest chorobą która niszczy także inne organy więc często razem z nią pojawiają się inne choroby. Co ma zrobić osoba chora w wieku 50 lat jeżeli nie dostanie wsparcia? Bo do pracy nikt takiego człowieka nie zechce. Sam fakt że młodzi nie mogą znaleźć pracy a co dopiero osoba chora i starsza?
Nie znam osoby chorej na cukrzycę, która miałaby rentę na tę chorobę...
Tu nie chodzi o rentę z tytułu choroby, ale o to, że w zależności od stopnia jej zaawansowania, wieku chorego, jego predyspozycji zawodowych lekarz może podjąć decyzję o wydaniu orzeczenia o niezdolności do pracy. Tak myślę...
A ja znam gdzie ma rętę z powodu choroby cukrzycy: I znam taką osobę która dostała rętę na POChP...Ale opiszę może na co ja choruję:Choruję od 15 lat na nadciśnienie tętnicze,miażdżycę kończyn dolnych,na którą w 2012byłem operowany (Lerische'a)wszczepienie pomostu aortalno-udowego.Do tego choruję na POChP,cukrzycę tp2,przepuklinę brzuszną po operacyjną następnie byłem operowany na dwunastnicę i wiele innych chorub taka jak ostatnio przyplątała się dna moczanowa.Komisjię miałem 03.03.2016 orzeczenie odmowa uzyskania renty.Złożony sprzeciw do KomisjiLekarskiejw dniu 30.03.2016r byłem orzeczenie pomylił się lekarz orzecznik nie zagłębił się w mojej dokumentacji medycznej ale komisja nie ma takiej kompetencji podważania lekarza orzecznika pierwszego przeprowadzonego badania.Orzeczenie- odmowa do renty, mam 32lata pracy i w wieku 62lat zostałem pozbawiony jakiej kolwiek pomocy finansowej,dodam na koniec że pracowałem jako kierowca magazynier.
Dopiero teraz znalazłam ten post, chcę poinformować pokrzywdzoną, że pomyliła wyraźnie osoby, bo lekarz Jolanta Zagórska nie pobiera żadnej wysokiej emerytury, a do wieku emerytalnego zostało jej jeszcze kilka dobrych lat, w tym zapewne jeszcze mnóstwo takich pomówień jak to. Przy kolejnym oczernianiu proszę upewnić się dobrze czy o tą osobę chodzi Lekarz Jolanta Zagorska