Komentarze (4)
Wózkiem po Elblągu? Trudniej niż rowerem
Należy dodać też, że w mieście są genialne 'podjazdy' dla wózków przy schodach. Najlepszy jest w parku kajki - taki stromy, że nie można z niego skorzystać. No i jeszcze rozstaw tych podjazdów też jest różny, zazwyczaj trafia się tylko jednymi kołami na podjazd a resztę wózka trzeba trzymać w powietrzu. Tak jest np. przy stacji Statoil koło hali na Grunwaldzkiej. Schody niby nie strome ale z podjazdu skorzystać nie mozna... Część schodów na mieście w ogóle też takich podjazdów nie posiada i idąc często trzeba zawracać i wybierać inną drogę bo przez schody nie da się przejść....No i jeszcze samochody parkujące na chodnikach tak, że przejazd wózkiem jest niemożliwy... temat rzeka, wiele by można na ten temat poopowiadać.
Od jednego z kierowców usłyszałem, że te zaokrąglone końcówki chodników to tylko podwyższenia dla studzienek i na nich też można parkować :)
Najgorsze są zaokrąglone końcówki chodników przy wjazdach. Wózek trzeba obrócić, żeby oba koła trafiły w chodnik... Masakra! Czy tak ciężko zrobić krawężnik na poziomie ulicy i pochylić chodnik?! Matka już nie musiałaby kręcić przy każdym wjeździe!
Miejmy nadzieję, że również zejścia w parku Dolinka zrobią z głową bo ani dla rowerów, ani dla wózków nie są przystosowane.