Komentarze (3)
„Zdrowe życie, czysty zysk” - tak promujemy się za 7 mln zł
i jeszcze drugie hasło propagandowe, znaczy reklamowe: "ciągnie biznes na Warmię i Mazury" (czy jakoś tak). Jak to pierwszy raz usłyszałem, to nie wiedziałem, czy się śmiać czy płakać. Najgorszy ekonomicznie, zacofany pod każdym względem region, któremu ekonomicznie (np. jeśli chodzi o nowe inwestycje) ucieka cała Polska twierdzi, że przyciąga biznes. Żałosne, propagandowe zaklinanie rzeczywistości. No ale może ktoś niezorientowany w Polsce uwierzy. Propaganda za wojewódzką, czyli także naszą, elbląską, kasę... Śmiech na sali.
Ciekawe. W porównaniu do innych województw/regionów Warmia i Mazury (nie liczę tu więc Elbląga, bo to ani Warmia, ani Mazury) nie mają ani infrastruktury, ani dobrze wykształconej kadry (np. inżynierskiej), ani potencjału ludnościowego (mam na myśli głównie ludzi młodych, gotowych do wytężonej pracy), ani potencjału ekonomicznego (największe bezrobocie, jedne z najniższych/najniższe zarobki), ani nawet prorozwojowego myślenia władz i mieszkańców (protesty i utrudnienia np. przeciw budowie farm wiatrowych). Z czym więc do ludzi, znaczy inwestorów? Ze SSE i dotacjami? OK, ale kasa unijna będzie płynęła coraz mniejszym strumieniem a i SSE będą powoli "wygaszane", zresztą Pomorskie czy Wielkopolskie jakoś potrafią ściągnąć wielkie inwestycje a niby mają takie małe możliwości wsparcia inwestorów w porównaniu do szuwarowo-bagiennego. Ale nie, sorry, przecież jest kryterium ważniejsze niż wymienione przeze mnie wcześniej dla każdego przedsiębiorcy: czyste powietrze :P
Najpierw zaorać, potem rozparcelować między pomorskie i podlaskie. Dziura w ziemii z największą polską wsią robiącą za stolicę tego biedaszybu.